środa, 27 maja 2015

Love is in the air

Dobry wieczór :)

Tęskniliście za postami z moimi fotograficznymi poczynaniami?
Dzisiaj, po dość długiej przerwie, kolejna porcja zdjęć, które zrobiłam na wycieczce. Jednak tym razem ani przyroda ani też architektura nie będą tematem postu. Zaprezentuję Wam (moim zdaniem) przeurocze fotografie moich przyjaciół Julii i Wawrzyńca (tak, to jego imię :] ).
Jako zakochana para metali na tle naszego pięknego pomorza wyglądają jak idealna para c:

Dobrze.. nie będe dłużej psuła atmosfery tego postu moimi przedmowami. Zapraszam do oglądania :)

Love is in the air






Na pożegnanie i popsucie romantycznego klimatu (ależ jestem okrutna), zdjęcie przedstawiające mnie z Wawim :D
Dobranoc Misiaczki ; ]

poniedziałek, 18 maja 2015

Fallen Angels: Daniel & Luce

Cześć Misie :)
Jak zwykle, kiedy mamy taki ładny dzień to ja musiałam się rozchorować. Choć są też tego plusy, jak na przykład to, że skończyły mi się wymówki, z powodu których odwlekałam dodanie nowego postu.

Dzisiaj przybywam z rysunkiem :) Muszę przyznać, że jestem z niego zadowolona. Tym bardziej, że do stworzenia tej pracy zainspirowała mnie książka, którą jakiś czas temu przeczytałam. A raczej seria książek - "Upadli". Polecam ją wszystkim fankom fantastyki. Mnie ta historia skradła serce! Jest naprawdę przepiękna i ma cudowne zakończenie, a po drodze dzieje się tak dużo, że nie sposób się nią znudzić.

I tak oto poniższy rysunek przedstawia jej głównych bohaterów, czyli Daniela i Luce ♥

środa, 13 maja 2015

Nirvana Soul

Dobry wieczór : )

Dzisiaj bez owijania w bawełnę i zbędnego przedłużania, od razu przechodzę do opisu stylizacji ;)

Tego dnia to Nirvana zagościła na mojej koszulce. Choć wielu ludzi, widząc mnie w tej koszulce, pewnie stwierdziłoby, że jestem "pozerką" to zupełnie mnie to nie obchodzi. Nirvana była pierwszym rockowym zespołem jakiego słuchałam i do dziś mam do niej sentyment :)
Co do samej koszulki to... jeszcze nie tak dawno temu miała rękawy, ale pewnego dnia chciałam założyć jakiś "bezrękawnik" z nazwą zespołu i tak oto koszulka została ich pozbawiona. Chyba nawet abrdziej podoba mi się właśnie w tym wydaniu :)
Kontynuując, do tego założyłam bało-czarne spodenki w pepitkę, rajstopy oraz czarne podkolanówki, które wciąż uwielbiam nosić. Na wierzch założyłam bluzę z jeansową kamizelką. Na nogach mam creepersy.








Ubrania:
Bluza - Zara
Spodenki - Stradivarius
Creepersy - Deezee

piątek, 1 maja 2015

At the Seaside

Nie lubię polskiego morza.
Wszystko jest tam nie tak jak być powinno. 
Woda za zimna, temperatura za niska. I jeszcze ten wiatr!
Dlatego też byłam zdziwiona jak bardzo zachwycił mnie widok Bałtyku wiosną. Czułam się jak małe dziecko, które dostało zabawkę. Byłam doprawdy zauroczona i podczas wieczornego spaceru napstrykałam mnóstwo zdjęć! 
Dzięki tej wycieczce spojrzałam trochę inaczej na nasze polskie wybrzeże. Dostrzegłam, że ono też potrafi być piękne.

No i jednego mogą nam inne kraje pozazdrościć na pewno. Nigdzie nie ma tak cudownego piasku jak nad Bałtykiem!